Monday, October 19, 2015

From Chopin to Oregon




Me, Joan and Paul.


What a night! We watched the first two finalist of the Chopin Competition on TV and then at 7:15PM we left for the Blue Note Club to hear the group, Oregon. I thought we would be there in 15 minutes, 1/2 hour before the concert began. I was wrong, unfortunately for Joan. Two of the intersections on the way there are under repair, delaying us arriving until 7:55. We had to walk fast to the club, three blocks away from where we could park. Joan and I always hold hands wherever we go and tonight was no different. Two blocks from the club, 3 ladies were standing on the sidewalk and the only way around them was to separate, which we did. Joan tripped and fell down, bruising her knee, scraping her hands on the sidewalk and cutting her lip when her face hit the ground. The 3 ladies came immediately to help her, gave us some napkins to wipe the blood off her lip. After she was back up. we decided she didn't need medical attention and proceeded to the club. We got there at 8:05, checked our coats and went to our seats. 5 minutes later the announcer announced the group and they began to play. To deaden some of the pain for Joan, I bought her two White Russian drinks and they helped. I felt horrible that I had let go of her hand and allowed the accident to happen.

This group. Oregon, goes back many years in the jazz scene and we've loved listening to them. It's kind of amusing that we had to move to Poznań to see them perform live for the first time. The club is small and a perfect place to see and hear music instead of in a stadium with thousands of people.
Oregon played two sets with a 20 minute break between them. The second set had newer compositions that were absolutely fabulous. As you can see I was able to take some pictures and know I still have a lot to learn about this new camera to make better pictures in this kind of atmosphere.

Because we've been fans for so long, 30+ years, we wanted to meet them in person so when the last set was finished and people were leaving the club, Joan and I walked back stage. The guard at the door said we would have to wait a little while. He walked away from the door and two young girls came out to guard the door. I walked up to one of them and told a little white lie. I told them to go inside and tell Paul, the leader of the group, that his cousin from the state of Oregon was waiting to see him. One minute later he came out and I explained I wasn't really his cousin, just an avid fan. He laughed and said he didn't think I was but was curious as to who we were so he came out to see. We talked for several minutes and he said they were touring Europe this month, going to Poland, Germany, Hungary, Serbia and Italy. At the end of our conversation he agreed to have a picture taken with us and then we started walking out. Ralph Towner was by the stage and we stopped and talked with him also. They were both very nice to meet and talk with. They said Poznań was the first stop on the tour and now they would go to Germany to rehearse for three days before the next concert. They have a new member in the group and they needed to rehearse a little more to get better with the new material. The fans in the club absolutely loved hearing them play because they are so unique in their style of jazz.  Except for Joan's accident, we had a fantastic time last night, something we'll always remember.

 Co za noc! Oglądaliśmy dwie pierwsze finalista Konkursu Chopinowskiego w telewizji, a potem na 7:15 po południu wyszliśmy do klubu Blue Note, aby usłyszeć grupę, Oregon. Myślałem, że będziemy tam w 15 minut, 1/2 godziny przed koncertem rozpoczął. Myliłem się, niestety dla Joan. Dwa z tych skrzyżowań na drodze znajdują się w naprawie, opóźniając nas przybywać, aż 7:55. Musieliśmy szybko chodzić do klubu, trzy przecznice od miejsca, gdzie moglibyśmy zaparkować. Joan i ja zawsze trzymać ręce gdziekolwiek pójdziemy, a dziś nie było inaczej. Dwie przecznice od klubu, 3 panie stoją na chodniku, a jedynym sposobem wokół nich było oddzielić, co zrobiliśmy. Joan potknął się i upadł, stłuczenia kolana, zgarniania ręce na chodniku i cięcia wargę, gdy jej twarz uderzył w ziemię. Te 3 panie przyszedł natychmiast, by jej pomóc, dał nam kilka serwetek wytrzeć krew z wargi. Po tym, jak był z powrotem. zdecydowaliśmy, że nie potrzebuje pomocy medycznej i przystąpił do klubu. Dostaliśmy się tam o 8:05, sprawdzone nasze kurtki i poszedł do naszych miejsc. 5 minut później spiker ogłosił grupy i zaczęli grać. Aby zagłuszyć niektóre z bólu Joan, kupiłem ją dwa White Russian napoje i pomogli. Czułem się okropnie, że musiałem puścić rękę i pozwolił wypadek wydarzy.

Ta grupa. Oregon, sięga wiele lat na scenie jazzowej, a my bardzo chętnie słucha. To trochę zabawne, że musieliśmy przenieść się do Poznania, aby zobaczyć ich występ na żywo po raz pierwszy. Klub jest mały i to idealne miejsce, aby zobaczyć i usłyszeć muzykę, a nie na stadionie z tysięcy ludzi.
Oregon grał dwa zestawy z 20 minut przerwy między nimi. Drugi zestaw miał nowsze kompozycje, które były absolutnie fantastyczne. Jak widać udało mi się zrobić kilka zdjęć i wiem, mam jeszcze wiele nauczyć o tym nowym aparatem zrobić lepsze zdjęcia w takiej atmosferze.

Ponieważ byliśmy fani tak długo, ponad 30 lat, chcemy spotkać się z nimi osobiście, więc kiedy ostatni set był gotowy i ludzie wychodzili z klubu, Joan i ja wróciliśmy etap. Strażnik przy drzwiach powiedział, że musimy poczekać trochę czasu. Odszedł od drzwi i dwie młode dziewczyny wyszły na straży drzwi. Podszedłem do jednego z nich i powiedział małe białe kłamstwo. Powiedziałem im wejść do środka i powiedzieć Pawłowi, lider grupy, że jego kuzyn ze stanu Oregon czekał go zobaczyć. Minutę później wyszedł i wyjaśnił, że nie było jego kuzyn, tak zagorzałym fanem. Zaśmiał się i powiedział, że nie wydaje mi się, ale był ciekaw, którzy byliśmy tak wyszedł zobaczyć. Rozmawialiśmy przez kilka minut, a on powiedział, że w tym miesiącu tournée po Europie, będzie w Polsce, Niemczech, na Węgrzech, w Serbii i we Włoszech. Na koniec naszej rozmowy, że zgodził się zdjęcie zrobione z nami, a potem zaczęliśmy wychodzić. Ralph Towner był przez scenę i zatrzymaliśmy się i rozmawiał z nim również. Oboje byli bardzo miło spotkać się i porozmawiać z. Mówili, że Poznań był pierwszym przystankiem na trasie i teraz uda się do Niemiec na próby na trzy dni przed kolejnym koncertem. Mają nowego członka w grupie i musieli ćwiczyć trochę więcej, aby lepiej z nowym materiałem. Fani w klubie zachwyceni słysząc, jak grają, bo są tak wyjątkowe w swoim stylu jazzu. Z wyjątkiem wypadku Joanny, mieliśmy fantastyczny czas w nocy, coś zawsze będziemy pamiętać.

No comments: