Monday, October 26, 2015
SUN.......Finally!
We were so tired yesterday after our return that we went to bed at 10PM and I didn't wake up until 10:20 the next morning. I can't remember the last time I slept 12 straight hours without waking up. However, the day that I have been waiting for every since I bought the new camera finally arrived today. In all it's glory, the sun was finally shining without gray cloud cover and so I just had to go out for a walk and take the pictures in the slideshow on the right side of this blog.
First I walked down our street taking pictures of bushes and trees. At the corner where that new house is being built with the white fence I turned right and walked into the wooded area where there is a path that leads to the railroad tracks. It's not a densely wooded area like in the forest but it still has a lot of color. I walked the path to the tracks, then crossed over to the dirt road along side of it. Just past the house with the little, colorful maple tree, I turned left and walked past the nun's house. Behind the house is a playground with a dozen or so children playing under the nun's supervision. Next I turned right and walked up the street where several of our friends live, taking more tree and house pictures. I took the side road by the tracks to the pedestrian crossing, went to the children's park in front of our building, took a few pictures of our local fruit and vegetable stand and that was the end for today.
Wczoraj, po powrocie byliśmy tak zmęczeni, że poszliśmy spać o 10 wieczorem i nie obudziliśmy się aż 10:20 następnego dnia rano. Nie pamiętam, kiedy ostatnio spałem 12 godzin bez przerwy. Jednak dzień, na który czekałem od momentu kupienia nowego aparatu wreszcie dzisiaj nadszedł. Słońce świeciło w całej okazałości, nie było żadnej szarej chmury i musiałem wyjść na spacer i zrobić zdjęcia, które są w pokazie slajdów po prawej stronie tego bloga.
Najpierw szedłem naszą ulicą w dół i fotografowałem krzewy i drzewa. Na rogu, gdzie jest budowany nowy dom z białym płotem skręciłem w prawo i wszedłem do zalesionej okolicy, gdzie znajduje się ścieżka prowadzącą do torów kolejowych. To nie jest gęsto zalesiony teren, taki jak w lesie, ale nadal ma wiele kolorów. Szedłem ścieżką w kierunku torów, a następnie przeszedłem na polną drogę. Minąłem dom z małym kolorowym klonem, skręciłem w lewo i przeszedłem obok domu zakonnic. Za domem znajduje się plac zabaw na którym kilkanaście dzieci bawiło się pod nadzorem zakonnicy. Następnie skręciłem w prawo i ruszyłem w górę ulicy, gdzie mieszka wielu z naszych przyjaciół, robiąc więcej zdjęć drzewom i domom. Wybrałem boczną drogę przez tory do przejścia dla pieszych, udałem się do parku dla dzieci naprzeciwko naszego budynku, zrobiłem kilka zdjęć naszego lokalnego straganu z owocami i warzywami i to był koniec na dzisiaj.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
Great slideshow. Enjoy that new camera and keep posting those beautiful pictures.
Linda from Texas.
Post a Comment