Friday, December 18, 2015

Rózia and Marek.



Last night we visited cousin Luka's house to celebrate the birthday of her husband, Marek, and their daughter, Rózia, who is now fourteen and in the second year of high school. We first met Rózia when she was 2 years old and I fell in love with her. We don't see them very often even though they live in the same town as we do. We didn;t know what to buy her for a present so we gave her some money to buy what she wanted.  I specifically wrote a greeting to her on her birthday card in English and she was able to read and understand it all. I once offered to help her learn English but the offer wasn't accepted.

Also in their house were the parents of Marek so I had a chance to speak with them in Polish. We stayed for an hour and a half. Luka served cake and tea and then Rózia and her parents performed a few songs on accordion, flute and recorder. Rózia is now back with a private flute teacher and taking more lessons. As you can see in the slideshow, she is growing taller.

Today I had my last Polish lesson for the year and then we went and spent 122 zl for this weeks food.

Wczoraj wieczorem odwiedziliśmy dom kuzynki Luki, aby świętować urodziny jej męża Marka i ich córki Rózi, który ma teraz czternaście lat i jest w drugiej klasie liceum. Pierwszy raz spotkaliśmy się Rózię, gdy miała 2 lata i zakochaliśmy się w niej. Nie widzimy jej często, mimo że mieszkają w tym samym mieście, co my. Nie wiedzieliśmy, co kupić jej na prezent, więc daliśmy jej trochę pieniędzy, aby kupiła sobie to, co chce. Specjalnie dla niej napisałem życzenia na kartce urodzinowej po angielsku, a ona była w stanie przeczytać i zrozumieć wszystko. Kiedyś zaproponowałem jej moją pomoc jej w nauce angielskiego, ale oferta nie została przyjęta.

Rodzice Marka również byli obecni więc miałem okazję porozmawiać z nimi po polsku. Zatrzymaliśmy się u nich na półtorej godziny. Luka serwowała ciasto i herbatę, a następnie Rózia i jej rodzice zagrali kilka utworów na akordeon i flet z podkładem z odtwarzacza. Rózia wróciła do lekcji z prywatnym nauczycielem gry na flecie i bierze  więcej lekcji. Jak widać na pokazie zdjęć, ona jest coraz wyższa.

Dziś miałem moją ostatnią lekcję polskiego w tym roku, a po niej udaliśmy się na zakupy i wydaliśmy na nie 122 zł .

No comments:

Post a Comment