Monday, July 27, 2020

Permit & Joan

I checked online to see where my residence permit is at. It had the same news from 3 weeks ago. Being the impatient person that I am, I called the department that handles it 3 times and it was busy. Leaving it on re-dial, 2 more times it was busy but the 3rd time it rang and rang and then just shut off. 2 more busy signals and 2 rings later I was told I was caller #4 in the queue and to not hang up. 10 minutes later a woman answered and I told her my story. She checked my file and said I had to make an appointment to have my fingerprints taken. She gave me a new number to call to do it. 2 busy signals and I finally connected. They gave me the earliest date open, September 2nd, 10:45. I started the application in the first week of April.

It always happens so suddenly! Joan was getting out of the wheelchair to move to her recliner and fell sideways.  I was close her to but just glanced down for a moment at the recliner. In that instant, she lost her balance and, somewhat, fortunately, fell against the couch. However, it was a hard enough fall to hurt her right side and right arm again. She does have a bruise now on her right side and it was uncomfortable when she sat or moved the rest of the day. I think she will feel it more tomorrow.

Sprawdziłem w Internecie, gdzie znajduje się moje pozwolenie na pobyt. Miał te same wiadomości co 3 tygodnie temu. Będąc niecierpliwym człowiekiem, zadzwoniłem do działu, który się tym zajmuje, 3 razy i był zajęty. Zostawiając go ponownie, jeszcze 2 razy był zajęty, ale trzeci raz zadzwonił i zadzwonił, a następnie po prostu się wyłączył. Jeszcze 2 sygnały zajętości i 2 dzwonki później powiedziano mi, że dzwonię numer 4 w kolejce i żebym się nie rozłączał. 10 minut później odebrała kobieta, a ja opowiedziałem jej swoją historię. Sprawdziła moje akta i powiedziała, że ​​muszę się umówić na pobranie odcisków palców. Dała mi nowy numer, żeby zadzwonić, żeby to zrobić. 2 sygnały zajętości i w końcu się połączyłem. Dali mi najwcześniejszą datę otwarcia, 2 września, 10:45. Rozpocząłem aplikację w pierwszym tygodniu kwietnia.

To zawsze dzieje się tak nagle! Joan wstała z wózka inwalidzkiego, aby przesunąć się na swój fotel i upadła na bok. Byłem blisko niej, ale przez chwilę zerknąłem w dół na fotel. W tej chwili straciła równowagę i nieco, na szczęście, upadła na kanapę. Jednak upadek był na tyle twardy, że ponownie zranił ją w prawą stronę i prawą rękę. Teraz ma siniaka na prawym boku i czuła się nieswojo, kiedy przez resztę dnia siedziała lub ruszała się. Myślę, że jutro poczuje to bardziej.

Revisé en línea para ver dónde está mi permiso de residencia. Tenía la misma noticia de hace 3 semanas. Siendo la persona impaciente que soy, llamé al departamento que lo maneja 3 veces y estaba ocupado. Dejándolo en volver a marcar, 2 veces más estaba ocupado pero la tercera vez sonó y sonó y luego simplemente se apagó. 2 señales de ocupado más y 2 timbres después me dijeron que estaba llamando # 4 en la cola y que no colgara. 10 minutos después, una mujer respondió y le conté mi historia. Ella revisó mi archivo y dijo que tenía que hacer una cita para que me tomaran las huellas digitales. Ella me dio un nuevo número para llamar para hacerlo. 2 señales de ocupado y finalmente me conecté. Me dieron la primera fecha de apertura, el 2 de septiembre, 10:45. Comencé la aplicación en la primera semana de abril.

¡Siempre sucede tan de repente! Joan estaba saliendo de la silla de ruedas para moverse hacia su sillón reclinable y cayó de lado. Estaba cerca de ella, pero solo miré por un momento el sillón reclinable. En ese instante, perdió el equilibrio y, algo, afortunadamente, cayó contra el sofá. Sin embargo, fue una caída lo suficientemente fuerte como para lastimar su lado derecho y su brazo derecho nuevamente. Ella tiene un moretón ahora en su lado derecho y fue incómodo cuando se sentó o se movió el resto del día. Creo que lo sentirá más mañana.

2 comments:

greenbandman said...

How would you even know if you didn't call?

Joan and David Piekarczyk said...

John, they said they sent me a letter. After all, it is about 4-5 kilometers from here. :-)