Surprisingly. yesterday morning in my email were 3 messages from high school friends of my son, Eric. They all, basically, said there had been a meeting of old high school friends and they wondered what had happened to Eric over the years. They tried to find him on FaceBook but they couldn't. Eventually, they discovered that Eric had passed away 2 years ago. 3 of them sent their condolences and 1 included a picture(above) of her and Eric in Baltimore, Maryland. I wrote to them and thanked them all.
A very nice day today, sunny warm and blue skies. So, after a breakfast of prosciutto, scrambled eggs, and toast, I walked my lovely wife down the stairs and into our car. We wanted to be outside so we went to the coffee shop in front of Empik and Plac Wolnosći. I bought 2 cups of coffee with milk and 2 brownies. Plac Wolnosći was almost empty of the normal Saturday crowd,. Covid-19 is the reason although, of the people who did pass by or sit on the benches, only 1 was wearing a mask. That was about 1 out of 20 people. Even mothers with young children had no masks for themselves of their children.
Sitting there we talked about how joyful it is to watch the little kids. One young one was learning to climb the stairs to the cafe holding her mother's hand. When she got to the top where we were sitting, she looked at me for a while and I said, "Cześć"(Hello). She smiled back and returned my "cześć". She was 4 or 5 years old.
That monstrous fountain has no water in it now. Possibly it is because the health department thinks the virus could be spread by the children who might be carriers of it playing in the water, That is only my guess, of course.
Niespodziewanie, wczoraj rano w moim mailu były 3 wiadomości od licealnych przyjaciół mojego syna, Erica. Wszystkie w zasadzie mówiły, że było spotkanie starych znajomych z liceum i zastanawiali się, co się stało z Ericem przez te wszystkie lata. Próbowali go znaleźć w Face Book, ale nie mogli. W końcu odkryli, że Eric odszedł 2 lata temu. Trzech z nich wysłało kondolencje, a jedna osoba dołączyła zdjęcie (powyżej) jej i Erica w Baltimore, Maryland. Napisałem do nich i podziękowałem im wszystkim.
Dzisiaj jest bardzo przyjemny ciepły dzień , słoneczne i błękitne niebo. Więc, po śniadaniu z prosciutto, jajecznicą i tostem, zszedłem moją uroczą żoną po schodach do naszego samochodu. Chcieliśmy być na zewnątrz, więc poszliśmy do kawiarni przed Empikiem i Plac Wolności. Kupiłem 2 filiżanki kawy z mlekiem i 2 browni. Plac Wolnosci był prawie pusty od normalnego, sobotniego tłumu. Powodem tego jest Covid-19, choć spośród osób, które przeszły obok lub usiadły na ławkach, tylko jedna miała na sobie maskę. Około 1 na 20 osób. Nawet matki z małymi dziećmi nie miały masek dla siebie i swoich dzieci.
Siedząc tam rozmawialiśmy o tym, jak radosne jest obserwowanie małych dzieci. Jedna mała uczyła się wchodzić po schodach do kawiarni, trzymając matkę za rękę. Kiedy weszła na górę, gdzie siedzieliśmy, spojrzała na mnie przez chwilę, a ja powiedziałem "Cześć". Uśmiechnęła się i oddała moje "cześć". Miała 4 czy 5 lat.
W tej ogromnej fontannie nie ma teraz wody. Być może dlatego, że wydział zdrowia uważa, że wirus może się rozprzestrzeniać przez dzieci, które mogą być jego nosicielami, bawiąc się w wodzie, tak tylko przypuszczam, oczywiście.
Asombrosamente. ayer por la mañana en mi correo electrónico había 3 mensajes de amigos de la escuela secundaria de mi hijo, Eric. Todos, básicamente, dijeron que había habido una reunión de viejos amigos de la escuela secundaria y se preguntaron qué le había sucedido a Eric a lo largo de los años. Intentaron encontrarlo en FaceBook pero no pudieron. Finalmente, descubrieron que Eric había fallecido hace 2 años. 3 de ellos enviaron sus condolencias y 1 incluyó una foto (arriba) de ella y Eric en Baltimore, Maryland. Les escribí y les agradecí a todos.
Un día muy agradable hoy, soleado cielo cálido y azul. Entonces, después de un desayuno de jamón, huevos revueltos y tostadas, bajé a mi encantadora esposa por las escaleras y subimos a nuestro auto. Queríamos estar afuera, así que fuimos a la cafetería frente a Empik y Plac Wolnosći. Compré 2 tazas de café con leche y 2 brownies. Plac Wolnosći estaba casi vacío de la multitud normal de los sábados. Covid-19 es la razón, aunque, de las personas que pasaron o se sentaron en los bancos, solo 1 llevaba una máscara. Eso fue aproximadamente 1 de cada 20 personas. Incluso las madres con niños pequeños no tenían máscaras para sí mismas de sus hijos.
Sentados allí, hablamos de lo alegre que es ver a los niños pequeños. Una joven estaba aprendiendo a subir las escaleras hacia el café sosteniendo la mano de su madre. Cuando llegó a la cima donde estábamos sentados, me miró por un momento y le dije: "Cześć" (Hola). Ella le devolvió la sonrisa y me devolvió mi "cześć". Ella tenía 4 o 5 años.
Esa monstruosa fuente no tiene agua ahora. Posiblemente se deba a que el departamento de salud cree que el virus podría ser transmitido por los niños que podrían ser portadores de él jugando en el agua. Eso es solo mi suposición, por supuesto.
Sunday, July 19, 2020
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment