Thursday, November 15, 2007

Cold day


Cold day but out for a walk we went anyway. We took a new way, east of Marcelinska street and discovered a nice little bakery with great buns. We bought a half a dozen, ($1.50) and carried them home for our Żurek dinner tonight. Carriages were everywhere we went with their little bundled up babys inside. Hearty kids, these Polish children.

Last night we watched the epic classic, Pan Tadeusz, written by Adam Mickiewicz in the earyly 1800's. Fortunately I read the book so I was aware of what was going on although it would have been nice to understand everything that was said. I'll watch it again next year to see if I've made any progress in learning the language.

We passed by a Peugeot 206, one of the cars I am thinking favorable about. It's small, fair gas mileage and I haven't had any bad reports about it.

I watched a rather moving show on TV today about all of the poor and desperate children in Poland. Those that had no food, or walked 6 miles each day to go to school, kids who needed special education but had no chance of getting it. Something should be done about this but politicians are only interested in their own future. It's the same in all countries.

We invited our acquaintance Wojtek and his wife over next week to taste Joan's Żurek and cheesecake. We talked with cousin Pola and she will come to visit this Sunday at noon. That will be nice.

Zimny dzień ale poza dla spaceru poszliśmy w każdym razie. Wzięliśmy nową drogę, na wschód Marcelinska ulicy i odkryliśmy miłą małą piekarnię z wielkimi słodkimi bułeczkami. Kupiliśmy pół tuzin, ($1.50) i nosiliśmy ich do domu dla naszego Żurek obiadu dzisiaj wieczorem. Wozy były wszędzie poszliśmy z ich małymi wiązanymi dziećmi wewnątrz. Serdeczne dzieci, te polskie dzieci.

Ubiegłej nocy obserwowaliśmy epicznego klasyka, Rondla Tadeusz, napisany przez Adama Mickiewicza w earyly 1800. Na szczęście czytam książkę tak byłem świadomy czego szedłem dalej chociaż to byłoby miłe by zrozumieć wszystko, które było powiedziane. Będę obserwować to znowu przyszły rok by zobaczyć jeżeli zrobiłem jakikolwiek postęp w nauce języka.
Pominęliśmy Peugeot 206, jeden z samochodów myślę sprzyjający dookoła. To jest mała, piękna odległość w milach gazu i nie miałem żadnych złych sprawozdań o tym.

Obserwowałem raczej ruszający się pokaz na telewizji dzisiaj o wszystkich z biednych i zdesperowanych dzieci w Polsce. Ci, którzy nie mieli żadnej żywności, albo chodzili 6 mil każdego dnia by pójść do szkoły, dzieci, które potrzebna specjalna edukacja ale nie miała żadnej szansy dostawania tego. Coś powinno być zrobione o tym ale politycy są tylko zainteresowani w ich własnej przyszłości. To jest to samo we wszystkich krajach.

Zaprosiliśmy nasz znajomości Wojtek i jego żonę przez w przyszłym tygodniu by skosztować Joan Żurek i sernik. Powiedzieliśmy z kuzyna Pola i ona przyjdzie odwiedzić tę niedzielę w południe. Które będzie miłe.

No comments:

Post a Comment