Monday, November 19, 2007

Hat

Joans' new hat.

With the coming of winter, Joan's little tam was not warm enough so today she bought a more practical hat to wear for our long walks to the supermarket. She says it keeps her cheeks warm but it flattens her hair out. It is a sacrifice she is willing to make to stay warm. I, also, have a winter hat that I made several years ago when I lived in Michigan. The hat is so warm that I cannot wear it yet. It is made of rabbit fur and even in sub-zero weather I am warm. It is somewhat strange looking and I am sure I will get many looks when I wear it but it is warm and that's what counts in the winter.

We went to the market today for our weekly shopping and I was able to buy two new kabanosas I have not tried before. Each week we try a new kielbasa and keep records of the ones we like the best. We are averaging about 100 zl a week ($60). Living in the U.S. we spent about $110 a week.

I called today to find out when we will get our resident cards and they said about another two weeks. This process takes a long time and I am getting anxious to get our Pesel number so we can get a car. After 3 months in Poznań and only going to Golina once, I'm getting anxious to do some traveling.

At King Cross, there are Christmas items already for sale. I am looking forward to this Christmas more than any in some years. I want to experience Christmas in Poland. I am confident we will have a car by then and can visits many cousins at that time.

Speaking of cousins, Magda Kielar, sister of Pola, has returned to Poland after living in Spain and England and will come to visit us Wednesday. It has been four years since I last saw her and I am looking forward to the visit.

I also talked with cousin Krzysztof Kupiński about combining our two genealogical family websites. We both have the same passion for dicoveries about our family it seems wise to combine our efforts. For some time now I have wondered who will carry on this search of our family after I am gone and Krzysztof seems like the best person. We are working on an English version of his website so that American cousins can read it. We have hope that they will contribute their stories about their own memories about ancestors and descendants.

I am still amazed at how much I have found out about my ancestors since I started the search some 7 years ago. I started with only a letter to an address in Poland and that has led me to many avenues, many cousins. My passion for this search has now led me to live in Poland, in the land of my ancestors and I am thankful to have such a wonderful wife to allow me to do this. She is a most remarkable woman.

Z przychodzeniem z zimy, Joan mało beretu szkockiego z pomponem nie był dość ciepły tak dzisiaj ona kupiła praktyczniejszą dto odzież kapelusza dla naszych długich spacerów do supermarketu. Ona mówi, że to utrzymuje jej policzki ciepłe ale to spłaszcza jej włosy. To jest ofiara, którą ona jest chętnym zrobić pozostać ciepły. Ja, też, mam zimowy kapelusz, że zrobiłem kilka lat temu kiedy zamieszkałem w Michigan. Kapelusz jest tak ciepły, że nie mogę nosić tego jeszcze. To jest zrobione z futra królika i nawet w poniżej zera pogodzie jestem ciepły. To jest nieco dziwne patrzenie i jestem pewny, że dostanę dużo spojrzeń kiedy będę nosić to ale to jest ciepłe i które jest co wlicza zimę.

Poszliśmy do rynku dzisiaj dla naszego tygodniowego sprawunki i mogłem kupić dwa nowy kabanosas nie spróbowałem przedtem. Każdego tygodnia próbujemy nowy kielbasa i utrzymujemy zapisy jednych, które lubimy najlepiej. Wynosimy przeciętnie około 100 zl tydzień ($60). Mieszkając w Stanach Zjednoczonych wydaliśmy około $110 tydzień.

Zawołałem dzisiaj by dowiedzieć się kiedy dostaniemy nasze przebywające karty i oni powiedzieli o innych dwu tygodniach. Ten proces zajmie długi czas i dostaję się, żeby niespokojny dostał naszą Pesel numer tak możemy dostać samochód. Po 3 miesiącach w Poznań i tylko idące do Golina raz, dostaję się, żeby niespokojny robił trochę podróżowania.
Przy Królu Krzyżu, są pozycje Boże Narodzenie już na sprzedaż. Oczekuję tego Bożego Narodzenia więcej niż jakikolwiek w kilku latach. chcę doświadczyć Bożego Narodzenia w Polsce. Jestem pewny będziemy mieć samochód do wtedy i możemy odwiedzają dużo kuzynów w tamtym czasie.
Mówienie z kuzynów, Magda Kielar, siostra Pola, zwróciła do Polski po mieszkaniu w Hiszpanii i Anglia i przyjdzie odwiedzić nas środa. To było cztery lata od ja ostatnio zobaczyły ją i oczekuję wizyty.

Też powiedziałem z kuzyna Krzysztof Kupiński o łączeniu naszych dwu genealogicznych witryn sieci rodziny. Oboje mamy tę samą namiętność dla odkryć o naszej rodzinie to wydaje się mądrym by połączyć nasze wysiłki. Przez pewien czas teraz zdumiałem się, który będzie kontynuować to poszukiwanie naszej rodziny gdy jestem minionym i Krzysztof wydaje się jak najlepsza osoba. Pracujemy nad angielską wersją jego witryny sieci tak, że amerykańscy kuzyni mogą przeczytać to. Mamy nadzieję, że oni przyczynią się ich historiami o ich własnych wspomnieniach o przodkach i potomkach.

Jestem jeszcze zdumiony przy ilu wynajdowałem o moich przodkach odkąd zacząłem poszukiwaniu kilka 7 lat temu. Zacząłem z tylko listem do adresu w Polsce i która prowadziła mnie do wielu alej, dużo kuzynów. Moja namiętność dla tego poszukiwania teraz doprowadziła, żebym mieszkał w Polsce, w ziemi moich przodków i jestem wdzięczny by mieć taką cudowną żonę by pozwolić, żebym robił to. Ona jest najbardziej znakomitą kobietą.

4 comments:

Anonymous said...

Od dłuższego już czasu śledzę Twój blog i przyznam się, że jestem pod wielkim wrażeniem. Szalenie cenię ludzi z pasją, a Twoje zamiłowanie genealogiczne, które przywiodło Cię do Polski zasługuje na wielkie uznanie. Fantastycznie jest jeśli człowiek może realizować swoje marzenia, pragnienia, pasje. Ty Davidzie jesteś szczęśliwym człowiekiem, bo nie tylko ziszcza się Twoje zamiłowanie, ale jeszcze możesz dzielić je z drugą, ukochaną osobą, która nie tylko rozumie Twoją pasję, ale także wspiera Cię w tym.
Odwiedzając Twój blog mam okazję popatrzeć na polską codzienność z innej perspektywy, czasem dostrzegam to, co umyka mi w nawale zajęć. Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam i życzę Tobie i Twojej żonie samych szczęśliwych chwil w Polsce.

Joan and David Piekarczyk said...

Cześć Niutka

Dziękuję za pisanie. Czy Możesz powiedzieć mi jak znalazłeś nasz blog i kogo jesteś?

Anonymous said...

Witaj Davidzie
Napisałam wcześniej, że imponują mi ludzie z pasją. Takim człowiekiem jest też Twój kuzyn Krzysztof Kupiński, który oprócz zamiłowania genealogicznego posiada także niezwykły dar przelewania swoich myśli na "papier" wirtualny. Z jego blogu trafiłam na Wasz i "zadomowiłam" się. Jeśli pozwolisz to od czasu do czasu pozostawię po sobie mały ślad na Waszym blogu. Jeszcze raz pozdrawiam.
Aaaaa korzystam także z waszych przepisów kulinarnych. Zupa grzybowa ..... palce lizać :-)

Joan and David Piekarczyk said...

Cześć Niutka Gdzie żyjesz? Jeżeli polubiłeś zupę grzybową, próbujesz Żurek i sernik.