Thursday, November 22, 2007

Thanksgiving Day

Part of my family in Poland, at a family reunion in the year 2003.

We woke this morning with the intention to go to Cecylia for the celebration of her nameday. Unfortunately Joan has a fever so we did not think it was wise to stand in the cold to wait for busses and trams. It is a pity because we wanted to celebrate this day with cousin Cecylia. Also, Magda said she would be there and we wanted to wish her a happy 30th birthday. But we stayed home and Joan was in bed most of the early day, only waking up at 4PM to start making the Żurek for tonights dinner.

I spent the day studying, working on my genealogy chart and answering emails. It is rare when Joan is not well but those times remind me I must take better care of her.

I thought about this day of Thanksgiving..even not in a country that celebrates it. It is still a day of thanksgiving for us, that our decision to move to Poland was good; that we have made new friends here; that, even with the langauge problem, we are living in the land of my ancestors and feel we belong here. Thanksgiving to God that he has given me such a wonderful wife. Yes, we miss the daughters and sons, the grandchildren, turkey, dressing, sweet potatoes, pumpkin pie but still we are greatful to be her, alive and healthy. Yes, Joan has a fever but we still feel healthy and happy. Thanksgiving day is unique to America but you can still of a day of thanksgiving anywhere.


Budziliśmy się dzisiaj rano z zamiarem by pójść do Cecylia dla celebrowania jej nameday. Niestety Joan ma gorączkę tak nie pomyśleliśmy, że to było mądre by stanąć w zimnu by czekać na całusy i tramwaje. To jest szkoda ponieważ chcieliśmy celebrować ten dzień z kuzyna Cecylia. Też, Magda powiedziała, że ona będzie tam i chcieliśmy zażyczyć sobie jej szczęśliwych 30. urodzin. Ale pozostaliśmy do domu i Joan była w łóżku najwięcej z wczesnego dnia, tylko budząc się przy 4PM by zacząć robienie Żurek dla obiadu dzisiejszych wieczorów.

Spędziłem dzień studiujący, pracując nad moją mapą genealogii i odpowiadającymi email. To jest rzadkie kiedy Joan nie czuje się dobrze ale te czasy przypominają mi muszę wziąć lepszą opiekę nad nią.
Pomyślałem o tym dnia fo Thanksgiving..even nie w kraju, który celebruje to. To jest ciche dzień dziękczynienia dla nas, że nasza decyzja by ruszyć się do Polski było dobre; że zrobiliśmy nowych przyjaciół tutaj; że, nawet z langauge problemem, mieszkamy w ziemi moich przodków i czujemy się, że należymy tutaj. Dziękczynienie do Boga, że on dał mi taką cudowną żonę. Tak, chybiamy córek i synów, wnuków, indyka, ubierając się, słodkie ziemniaki, ciasto z dyni ale jeszcze jesteśmy greatful by być nią, żywi i zdrowi. Tak, Joan ma gorączkę ale jeszcze czujemy się zdrowi i szczęśliwi. Dzień Dziękczynienie jest unikalny do Ameryki ale możesz jeszcze dnia dziękczynienia gdziekolwiek.

No comments: