Sunday, December 28, 2014

Lights and gates.

So, it happened again. Another line of lights went out on the Christmas tree, leaving the top of the tree dark. I tried changing each light, 100 of them, but that didn't work.  In a panic state, I drove to Castorama in hope that they hadn't put away all the decorations and lights yet. They had so there were none to buy. I drove to Praktiker and, thank God, they still had some out for sale. I bought yet another line of 100 lights, took them home and we redid the lighting. Now we can only hope they last long enough until our party. We do have the new 100 LED lights but you can't plug them into the old type and they don't look as "soft" as the new ones.  We've already made up our mind that for next year, before we decorate the tree, we will buy the two additional LED lines and not use the old style anymore. It's just too frustrating when they go out. Maybe we will use the old ones around windows or something and when they go out just take them down and throw them away.  We also stopped at Carrefour and bought bottles of wine for the upcoming party.

I wrote a long letter to a cousin of mine in America that I have only recently received and address for. She is from my father's side of the family and before we left America she gave me the only known picture of my great grandfather, his wife and daughter. Since that time I have added two more of him given to me by another Piekarczyk relative. He looks kind of mean in the picture and his wife and daughter look very thin.

We have this "security" gate at the beginning to the garages where we park our car and somebody in the building must be the gate watcher because every time somebody drives out, within minutes the gate is back up. It was up when we had to leave today and the key to open it wasn't fitting into the lock so we were stuck in the driveway. On the opposite side of the driveway is a sidewalk that leads to the street so I decided the only way to get out was drive on the sidewalk to the street, which I did. I wasn't happy about doing it and a passerby wasn't happy I was driving on the sidewalk. Fortunately, when we came back the gate was down. My personal opinion is that it is stupid to have that gate now. All garages have their own locks and if a car thief wanted to steal a car from a garage all he would have to do is used the sidewalk if the gate was up. Last year the gate disappeared and we thought it was finally the end of it until one day, all of a sudden appeared a new gate with a lock that did not work so well so now we have to deal with that.

Tak, stało się to ponownie. Kolejna linia świateł wyszedł na choince, pozostawiając górę ciemności drzewa. Próbowałem zmiany każdego światła, 100 z nich, ale to nie pomogło. W stanie paniki, pojechałem do Castoramy w nadziei, że nie odłożył jeszcze wszystkie dekoracje i światła. Mieli tak nie było, aby kupić. Pojechałem do Praktiker i dzięki Bogu, że jeszcze trochę out na sprzedaż. Kupiłam kolejną linię 100 świateł, wziął je do domu, a my redid oświetlenie. Teraz możemy tylko mieć nadzieję, że tak długo, aż ostatnie naszej partii. Mamy nowe 100 diod LED, ale nie można podłączyć do starego typu i nie wyglądają jak "miękkie" jak nowe. Mamy już nasze zdanie, że w przyszłym roku, zanim zdobi, że kupi dwie dodatkowe linie LED i nie używać starego stylu już. To jest po prostu zbyt frustrujące, kiedy wychodzi. Może będziemy używać starych wokół okien lub coś, a kiedy wychodzi po prostu wziąć je i je wyrzucić. Zatrzymaliśmy się również w Carrefour i kupił butelki wina na nadchodzący partii.

I napisał długi list do kuzyna kopalni w Ameryce, że dopiero niedawno otrzymanych i adres do. Ona jest od strony ojca rodziny, a przed wyjazdem Amerykę dała mi tylko znany obraz mojego pradziadka, jego żony i córki. Od tego czasu dodałem dwa więcej od niego dane mi przez innego Piekarczyk względem. On wygląda na rodzaj myśli na zdjęciu, a jego żona i córka wyglądają bardzo cienka.

Mamy to "bezpieczeństwo" na początku bramy do garaży, gdzie zaparkować samochód i kogoś w budynku musi być obserwatorem bramy, ponieważ za każdym razem ktoś wyjeżdża, w ciągu kilku minut brama jest z powrotem. To było, gdy musieliśmy wyjechać już dziś i klucz do otwarcia nie było dopasowane do zamka więc utknęliśmy na podjeździe. Po przeciwnej stronie podjazdu jest chodnik, który prowadzi do ulicy, więc postanowiłem to jedyny sposób, aby dostać się było dojechać na chodniku na ulicy, co zrobiłem. Nie byłem zadowolony robią i przechodzień nie był zadowolony Jechałem na chodniku. Na szczęście, kiedy wróciliśmy Brama była w dół. Moja osobista opinia jest taka, że jest głupi, aby mieć bramę teraz. Wszystkie garaże mają własne zamki i jeśli złodziej samochodów chciał ukraść samochód z garażu wszystko będzie musiał zrobić, jest używany na chodniku, gdy brama była w górę. W ubiegłym roku brama zniknęła i myśleliśmy, że to wreszcie koniec tego aż pewnego dnia, nagle pojawił się nowy brama z zamkiem, który nie działa tak dobrze, więc teraz musimy sobie z tym poradzić.

No comments: