Taking those pictures that disappeared from a server I used for my blog and making albums in Picasa from my backup files it hit me that we are spending our 8th Christmas now in Poland. We've survived so many big and small problems since we arrived but we're still happy here. For our age, our health appears to be in good condition. We can still live within our budget while taking vacations during a year so that is good. Is there anything we miss in the U.S.? Only our kids, grandkids, maybe the ability to watch American football and basketball and a few friends. The one thing here I would change if I could is relationships with a lot of cousins. In most cases, but not all, it's always up to me to make contact with them or go and visit them. In Poznań, where we live, there are about 21 cousins living but they rarely call or visit us and then only after we invite them. They don't just drop in if they are in our neighborhood like they do in the U.S. This is one thing I also miss about the U.S., you don't need a special invitation to visit a relative. I have one cousin here who I chatted with almost everyday over the internet for a year when we were still living in the U.S. and since we've been in Poznań I'm lucky if I see or talk to her three or four times in a year. For me, that is rather strange. I can't say it doesn't bother me but it doesn't stop me from trying to stay in contact with everyone. A few cousins I do have good communications with and for that I am grateful.
Today's lesson with Zbyszek was good, next week we won't have one because of the Christmas holiday and we will all be busy visiting people.
I know that sometimes I don't write a lot on this blog but not everyday is something new or interesting so there is nothing to write about. Naturally I am grateful to all readers of this blog for following it and Joan and I want to wish you all a Merry Christmas and a healthy, prosperous, Happy New Year.
Patrząc na zdjęcia, które kiedyś zniknęły z serwera, gdzie jest mój blog, a zachowały się w albumie w programie Picasa jako moja kopia zapasowa, dotarło do mnie , że obecnie spędzamy w Polsce nasze 8. Boże Narodzenie. Od kiedy tutaj przyjechaliśmy, przeżyliśmy tak wiele małych i dużych problemów, ale nadal jesteśmy tu szczęśliwi. Wydaje się, że nasze życie, nasze zdrowie jest w dobrym stanie. Nadal możemy żyć w ramach naszego budżetu i wybrać się na wakacje każdego roku, tak, że jest dobrze. Czy jest coś, co brakuje z USA? Tylko nasze dzieci, wnuki, być może możliwość oglądania futbolu amerykańskiego i koszykówki i kilku przyjaciół. Jedyną rzeczą, którą chciałbym zmienić gdybym mógł, to relacje z wieloma kuzynami. W większości przypadków, ale nie we wszystkich, ode mnie zależało nawiązanie z nimi kontaktu lub odwiedzanie. W Poznaniu, w którym żyjemy, jest około 21 mieszkających kuzynów ale rzadko dzwonią lub odwiedzają nas dopiero po tym , jak ich zaprosimy. Nie wpadną nawet, jeśli są w naszym sąsiedztwie, jak to się dzieje w USA. To jest jedna rzecz, za którą tęsknię za USA, nie potrzebujesz specjalnego zaproszenia by odwiedzic krewnego. Mam w Poznaniu jedną kuzynkę, z którą rozmawiałem prawie codziennie przez internet przez rok, kiedy jeszcze mieszkaliśmy w USA, a od kiedy jesteśmy w Poznaniu, jestem szczęśliwy, gdy widzę, lub rozmawiam z nią trzy lub cztery razy w roku. Dla mnie jest to raczej dziwne. Nie mogę powiedzieć, że to mi nie przeszkadza, ale też nie powstrzymuje mnie przed próbami utrzymania kontaktu ze wszystkimi. Z kilkoma kuzynami mam dobry kontakt i za to jestem wdzięczny.
Dzisiejsza lekcja ze Zbyszek była dobra, w przyszłym tygodniu nie będziemy jej mieć z powodu świąt Bożego Narodzenia , a my będziemy zajęci wizytami.
Wiem, że czasami nie piszę dużo na tym blogu, ale nie codziennie jest coś nowego i ciekawego, więc nie ma o czym pisać. Oczywiście jestem wdzięczny wszystkim czytelnikom tego bloga za zainteresowanie nim. Joan i ja chcemy życzyć wam wszystkim Wesołych Świąt i zdrowego, dostatniego Szczęśliwego Nowego Roku.
Friday, December 19, 2014
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment