We went back to the hat shop intending to buy the hat for Joan but it was sold. I asked the lady if she could make another one but she didn't have the material necessary. I should have bought it last week.
Passing through the rynek, we met another person we haven't seen in some time, Aga and it surprised both of us. She said she sent us a Christmas card but we didn't get it. She and her partner wanted to meet with us so we will make arrangements for a meeting in the near future. Sitting in our favorite outside café, the owner was sitting next to us and complaing that the police do nothing about drunken men in the rynek. Next to his café is the Działyński Palace and laying in front of one doorway to it three drunks were sleeping. A police van drove by, saw the men and kept on going. It's typical.
The balcony man was here for two hours today to do some more work and said he would return tomorrow. Probably he has other jobs going on and does a little each day in all places instead of just completing one job at a time. This is not unusual in Poland. I have a friend who has been waiting almost two years for his flat to be completely renovated.
Udaliśmy się z powrotem do sklepu, aby kupić kapelusz zamierzającego Joan kapelusz, ale został sprzedany. I zapytał, czy mogłaby pani zrobić jeszcze jeden, ale nie miała materiały niezbędne. Powinny Kupiłem go w zeszłym tygodniu.
Przechodząc przez Rynek, spotkaliśmy inną osobę, nie widzieliśmy się od jakiegoś czasu, Aga i zaskoczyła nas obu. Powiedziała, że przysłał nam kartkę świąteczną, ale nie rozumiem. Ona i jej partner chciał się z nami spotkać, więc będziemy zorganizować na spotkanie w najbliższej przyszłości. Siedząc w naszej ulubionej kawiarni na zewnątrz, właściciel siedział obok nas i complaing, że policja nic z tym pijanych mężczyzn w Rynku. Obok jego kawiarni Pałac Działyńskich jest z przodu i układania jednego drzwiach do niego trzech pijaków spali. Policja van pojechaliśmy, zobaczyliśmy mężczyzn i przechowywane w toku. To typowe.
Balkon człowiek był tutaj przez dwie godziny, dziś nieco większej pracy i powiedział, że wróci jutro. Pewnie, że ma inne zadania dzieje i robi się trochę każdego dnia, w każdym miejscu, a nie po prostu ukończenie jedno zadanie na raz. To nie jest niezwykłe w Polsce. Mam znajomego, który czekał prawie dwa lata dla swojego mieszkania, aby być całkowicie odnowiony.
Thursday, May 28, 2015
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
Regarding drunks: I grew up in Southside Pittsburgh where every other building on the main drag was a bar. The bars served mill workers until they were too drunk to sit on a stool, when they were thrown out of the bar. So after spending all their pay to the bar owner, now drunk, were deposited on the sidewalk. Then the bar owners complained about the drunks on the sidewalks which they were at fault. Moral of this story is to not complain when you are the cause. I have no sympathy for the owners.
Post a Comment