There is a "palace" in the rynek of Poznań that has been for sale for as long as we have been here with no buyers. Today I learned that it is to be turned into a shopping center. I don't know how that is possible with all the regulations the Ministry of Culture has regarding old palaces, restrictions on what you can and cannot do. Just the idea of the place being a shopping center seems a little ridiculous, especially right in the rynek. It's not like Poznań doesn't already have enough shopping centers. People or tourists don't go to the rynek for shopping. Yes, when there are special occasions with the kiosks setup for Christmas, Easter or some special event, people do go but not for everyday shopping. It is not even a Polish company opening in this palace, it is Harrods from England. A shopping center was opened only 4 blocks from the rynek two years ago and hardly anyone shops there. Maybe because it's modern design outside is so ugly and does not fit at all in architectural style of the area. It's as ugly as the "new" fountain in Plac Wolnośći. I hope the Minister of Culture will say no to this idea.
The bright side today is Joan says she feels better, more energy, but she still has that cough. Now she is preparing dinner, chicken stew, and we are staying home. The weather is not so good, rainy, cold, gray, 9c, a normal day for March in Poznań. However, it is 18c and sunny in Calpe, Spain and we have 30 days until our trip :0)
Na Starym Rynku jest "Pałac", który był wystawiony na sprzedaż od czasu gdy tu przyjechaliśmy, i nie było chętnego na kupno. Dziś się dowiedziałem, że ma zostać przekształcony w centrum handlowe. Nie wiem, jak to jest możliwe, biorąc pod uwagę wszystkie przepisy Ministerstwa Kultury, dotyczących starych pałaców; ograniczenia, co można, a czego nie może zrobić. Sam pomysł, by przekształcić pałac w centrum handlowe wydaje się nieco śmieszny, zwłaszcza w samym Rynku. Poznań nie tylko ma już wystarczająco dużo centrów handlowych. Mieszkańcy lub turyści nie idą na Stary Rynek na zakupy. Oczywiście gdy są specjalne okazje i pojawiają się tam na przykład budki na Boże Narodzenie, Wielkanoc lub z powodu jakiegoś szczególnego wydarzenia, pojawiają się, by coś w nich kupić, ale nie na codzienne zakupy. To nawet nie polska firma ma w planach stworzyć sklep w tym pałacu, to Harrods z Anglii. Centrum handlowe zostało otwarte tylko 4 przecznice od Rynku dwa lata temu i mało kto tam kupuje. Może dlatego, że to nowoczesne wzornictwo na zewnątrz jest tak brzydke i nie pasuje w ogóle do stylu architektonicznego tej okolicy. Jest brzydka jak "nowa" fontanna na Placu Wolności. Mam nadzieję, że Minister Kultury będzie przeciwny temu pomysłowi.
Jasną stroną dzisiejszego dnia jest to, że Joan mówi, że czuje się lepiej, ma więcej energii, ale wciąż ma ten kaszel. Teraz przygotowuje kolację, gulasz z kurczaka, zostajemy w domu. Pogoda nie jest zbyt ładna, jest deszczowo, zimno, szaro, 9 stopni Celsjusza. Zwykły marcowy dzień w Poznaniu. Za to w Calpe w Hiszpanii jest 18 stopni i jest słonecznie. I zostało nam już tylko 30 dni do naszej podróży : 0)
Saturday, March 18, 2017
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment