Saturday, November 05, 2016

Rogala

Deb...thank you for your comment and for reading my blog. I'm happy that the pictures moved you.

A busy morning and a friend gave us a present of two rogala for later this evening after supper. That is the famous pastry from our region that is sold in huge amounts, 800 tons, on Nov. 11th.

In Poznan, the tradition of baking croissants świętomarcińskich on November 11 already existed for sure in 1860 when it was published in the "Official Poznan" today the oldest known commercial bagel świętomarciński. The popular legend, however, is that the tradition in its current form began in November 1891. When approached St. Valentine's Day, Martin, the pastor of the parish. Father Martin. John Lewicki appealed to the faithful to do something for the poor. Present at the Mass was confectioner Józef Melzer, who worked in a nearby patisserie, he persuaded his boss to revive the old tradition. Wealthier Poznanians bought a treat, and the poor were given it for free. The custom of baking in 1901 was taken over by the Confectioners Association. After World War I to the tradition of giving the poor returned Francis Raczynski, and from oblivion after World War II saved the crescent, Zygmunt Wąsiński.
Craftsmen gathered in the Guild of Bakers and Confectioners in Poznan to sell on St. Martin's Day an average of 250 tons of this product, however, annual sales of 500 tons, which is 2.5 million units croissants. It has increased dramatically since that time.

A patisserie could use the name "St. Martin's croissant" or "croissants Marcinski" who obtained a certificate from the Chapter Poznanski Traditional Rogala świętomarciński, which was created on the initiative of the Guild of Bakers and Confectioners in Poznan, the Chamber of Crafts and the Office of the City of Poznan. In 2015, the certificate received 101 bakeries and confectioneries.


We also went shopping for a new, warm hat for Joan's head to wear with her nicer coats. The zebra hat she had been using just didn't look good with them.

Zajęty rano i przyjaciel dał nam prezent dwóch Rogali na później tego wieczoru po kolacji. To jest słynny wypiek z naszego regionu, które są sprzedawane w dużych ilościach, 800 ton, 11 listopada.
W Poznaniu, tradycji wypieku rogalików świętomarcińskich 11 listopada istniał już na pewno w 1860 roku, kiedy została ona opublikowana w "Dzienniku Poznaniu" dziś najstarszym znanym komercyjnym obwarzanek świętomarciński. Popularna legenda jest jednak to, że tradycja w obecnym kształcie rozpoczęła się w listopadzie 1891. Gdy zbliżył się Walentynki, Martin, proboszcz parafii. Ojciec Martin. Jan Lewicki zaapelował do wiernych, aby zrobić coś dla biednych. Obecni na Mszy był Józef Melzer cukiernik, który pracował w pobliskiej cukierni, namówił swojego szefa, aby wskrzesić starą tradycję. Bogatsi poznaniacy kupił smakołyk, a biedni mieli go za darmo. Zwyczaj wypieku w 1901 przejęło Stowarzyszenie Cukierników. Po I wojnie światowej do tradycji dawania biednym zwrócony Franciszka Raczyńskiego, a od zapomnienia po II wojnie światowej uratował Księżyca, Zygmunt Wąsiński.Rzemieślnicy zgromadzone w Cechu Piekarzy i Cukierników w Poznaniu sprzedawać na Dzień Świętego Marcina średnio 250 ton tego produktu, jednak roczna sprzedaż 500 ton, co stanowi 2,5 mln sztuk rogaliki. To dramatycznie wzrosła od tego czasu.Cukiernia mogła używać nazwy "rogalik Świętego Marcina" lub "rogale Marcinski", który uzyskał certyfikat z świętomarciński Rozdział Poznański Tradycyjny Rogala, która powstała z inicjatywy Cechu Piekarzy i Cukierników w Poznaniu, Izby Rzemieślniczej oraz Urząd Miasta Poznania. W 2015 roku otrzymał certyfikat 101 piekarni i cukierni.
Również udaliśmy się na zakupy do nowego, ciepłym kapelusz na głowie Joanny nosić z jej ładniejszych płaszcze. Kapelusz zebra została ona używając po prostu nie wygląda dobrze z nimi.




No comments: