The virus has affected many areas of our lives, not only in health. Yesterday was no exception. I needed a new zameldowania as I have mentioned.
I went to the building where they are offered and normally, before Covid-19, it was possible to get it the same day. However, there was a long line of people waiting to approach the 1 person who gives you the ticket that allows you to enter. When I finally got to her, 1/2 hour later, she would only give me an appointment to come back to get the ticket necessary. The appointment is for July 7th AT 9:15. Fortunately, it still is in the time frame for returning the form to immigration to fulfill my application. If I had waited until the last moment, I would have had to make a whole new application. That is how Covid-19 affected me yesterday.
In the past when we have spent the winters in Spain, I always set up an automatic payment for heating, water, and electricity in our Poznań flat. Never knowing exactly how much it will be, I use past payments and overpay the amount. The amount I overpay is kept on the accounts, resulting in no payment hen we return until August. I pay it forward, reaping the benefit of no payments until then. So, our bill today from Enea, the electric company, was only 14 PLN.
Yesterday, the son of Marcin came to set up our online tax payments. I could never have done this myself. He tried one way that didn't work, then another that did. We received the notice that both of ours, Joan and I, were excepted. I am so thankful to have such good friends close to us.
Yesterday, for dinner, I tried something new, Raspberry Soup. It consisted of 1/2 kilo of raspberries, 5 tablespoons of sugar,1/2 cup of heavy cream, 1 teaspoon of flour, cinnamon, and the zest of 1 orange. It can be served hot or cold. It was delicious.
Wirus zaatakował wiele dziedzin naszego życia, nie tylko zdrowie. Wczorajszy dzień nie był wyjątkiem. Potrzebowałem nowe zameldowanie, jak już wspomniałem.
Poszedłem do budynku, gdzie takie sprawy mają miejsce i normalnie, przed Covid-19, można było dostać meldunek tego samego dnia. Była jednak długa kolejka ludzi, którzy czekali, by podejść do osoby, która daje ci bilet upoważniający do wejścia. Kiedy w końcu do niej dotarłem, pół godziny później, umówiła mnie tylko na spotkanie, aby wrócić po potrzebny bilet. Spotkanie jest wyznaczone na 7 lipca o 9:15. Na szczęście ta data nie wykracza poza termin zwrotu formularza imigracyjnego i zdążę wypełnić moje podanie. Gdybym czekał do ostatniej chwili, musiałbym złożyć zupełnie nowy wniosek. W ten sposób , wczoraj, Covid-19 na mnie wpłynął.
W przeszłości, kiedy spędzaliśmy zimy w Hiszpanii, zawsze zakładałem automatyczną płatność za ogrzewanie, wodę i prąd w naszym poznańskim mieszkaniu. Nigdy nie wiedząc dokładnie, ile to będzie, wykorzystuję wysokość poprzednich płatności i przepłacam. Kwota, którą nadpłacam, jest przechowywana na kontach, dopóki nie wrócimy. Płacę dalej, korzystając z braku wpłat. Tak więc nasz dzisiejszy rachunek od Enea, firmy dostarczającej energię elektryczną, wynosił tylko 14 zł.
Wczoraj syn Marcina przyjechał, żeby złożyć nasze płatności podatkowe przez Internet. Sam nigdy nie mógłbym tego zrobić. Próbował jednego sposobu, który nie zadziałał, potem drugiego, aż wykonał. Otrzymaliśmy informację, że oboje, Joan i ja hestesmy wyłączeni. Jestem taki wdzięczny, że mam w pobliżu tak dobrych przyjaciół.
Wczoraj, na kolację, próbowałem czegoś nowego, zupy malinowej. Składała się z 1/2 kilograma malin, 5 łyżek cukru, 1/2 filiżanki gęstej śmietany, 1 łyżeczki mąki, cynamonu i skórki 1 pomarańczy. Może być podawana na ciepło lub na zimno. Było pyszne.
El virus ha afectado muchas áreas de nuestras vidas, no solo en la salud. Ayer no fue la excepción. Necesitaba una nueva zameldowania como he mencionado.
Fui al edificio donde se ofrecen y normalmente, antes de Covid-19, era posible obtenerlo el mismo día. Sin embargo, había una larga fila de personas esperando para acercarse a la 1 persona que le da el boleto que le permite ingresar. Cuando finalmente llegué a ella, media hora más tarde, ella solo me dio una cita para regresar y obtener el boleto necesario. La cita es para el 7 de julio a las 9:15. Afortunadamente, todavía está en el plazo para devolver el formulario a inmigración para completar mi solicitud. Si hubiera esperado hasta el último momento, habría tenido que hacer una aplicación completamente nueva. Así es como Covid-19 me afectó ayer.
En el pasado, cuando pasábamos los inviernos en España, siempre establecía un pago automático para calefacción, agua y electricidad en nuestro departamento de Poznań. Sin saber exactamente cuánto será, utilizo pagos pasados y pago en exceso la cantidad. El monto que pago en exceso se mantiene en las cuentas, lo que resulta en ningún pago cuando regresamos hasta agosto. Lo pago adelante, cosechando el beneficio de ningún pago hasta entonces. Entonces, nuestra factura hoy de Enea, la compañía eléctrica, era de solo 14 PLN.
Ayer, el hijo de Marcin vino a configurar nuestros pagos de impuestos en línea. Nunca podría haber hecho esto yo mismo. Intentó una forma que no funcionó, luego otra que sí. Recibimos la notificación de que ambos, Joan y yo, estábamos exceptuados. Estoy muy agradecido de tener tan buenos amigos cerca de nosotros.
Ayer, para la cena, probé algo nuevo, la sopa de frambuesa. Consistía en 1/2 kilo de frambuesas, 5 cucharadas de azúcar, 1/2 taza de crema espesa, 1 cucharadita de harina, canela y la ralladura de 1 naranja. Se puede servir caliente o frío. Estaba delicioso.
Tuesday, June 30, 2020
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment