Thursday, March 26, 2015

500 zl surprise.

A nice surprise today! I received an email from the rental car company in Spain to confirm my information, which I did. I saw a button to "Amend Booking" and out of curiosity I clicked on it. It showed a listing of cars available for rental, one of them was the car I reserved but with a reduction of the total cost by 500 zl. Obviously, I amended my booking and got a new confirmation with the new price.

Not following Joan's advice, I over booked conversations today and was on 4 conversations from 9:00 until 1PM. My brain was fried after that. I'm resolved now to never do that again and only do two conversations a day. My problem is that I really enjoy talking with the people I know.

Tomorrow after my Polish lesson we have to take money out of our bank, convert it to Euro's, get our out of country medical cards, mail Joan's driver's license renewal to the U.S. and then decide what clothes we will take to Spain. Saturday we will pack and then take off on our trip.

Ładna niespodzianka! Otrzymałem e-mail z wypożyczalni samochodów w Hiszpanii, aby potwierdzić swoje dane. Widziałem przycisk "Zmienić Rezerwację" i z ciekawości kliknąłem. Pokazała się lista samochodów dostępnych na wynajem, jednym z nich był samochód, który zarezerwowałem, ale ze zniżką całkowitego kosztu o 500 zł. Oczywiście, wprowadziłem poprawkę do mojej rezerwacji i dostałem nowe potwierdzenie z nową ceną.

Nie biorąc pod uwagę rady Joan, miałem na dzisiaj umówione 4 rozmowy między 9:00 a 13:00. Mój mózg był po tym wypalony. Zdecydowałem się więcej tego nie robić, najwyżej dwie rozmowy dziennie. Moim problemem jest to, że bardzo lubię rozmawiać z ludźmi, których znam.

Jutro po mojej lekcji polskiego musimy wybrać pieniądze z naszego banku, wymienić je na euro, odebrać karty EKUZ (ubezpieczenie medyczne za granicą), wysłać do USA  dokumenty Joanny , by przedłużyć jej prawo jazdy, a następnie zdecydować, jakie ubrania zabierzemy się do Hiszpanii. W sobotę pakujemy się, a następnie wyruszamy na naszą podróż.

No comments: