Friday, March 13, 2015

Missiles.

I read today that the Ministry of Defense has begun talks with the US and other countries concerning the purchase of Tomahawk cruise missiles for the modernization of Poland's navy. Unfortunately it will take some time for it to happen.  The long-range missiles would be part of the armory of a number of forthcoming submarines. ''We are preparing for the introduction of submarines of a new kind,'' Siemoniak said. ''We want them to be equipped with cruise missiles.'' Although the schedule foresees three submarines over a 15-year-period, the minister said ''we want to start the [missile] procedure this year.'' Three submarines is hardly enough.

Busy schedule for today, too busy according to Joan. 9:00-10 conversation; 10:30-11:30 Polish lesson; 12-1. 1-2. 2-3 conversations. She is right, of course, but it's hard for me to refuse the opportunity to improve my languages. However, it means I won't actually talk to my own wife until 3 in the afternoon. I'm trying to limit myself to only 2 conversations a day but sometimes it doesn't work, like today. I'm guilty, I admit it. I am addicted to learning these two languages, Polish and Spanish. The first seems like a necessity for me while the second could be called a hobby, but a strong one.

It's like my passion for family research. I have certainly found out much more than anyone ever knew about our family but I still keep wanting to know more. Because my family didn't have "nobility" in the blood line there are only so many records that can be found. Now I am stuck in the year 1750 as far as records go. However, with the help of what cousin Krzysztof has found, we have discovered 1,115 people connected by blood. The wall chart I have on the wall in the dining room is obsolete, printed in 2005, but I have added additional people, by hand, as I found them. My Family Tree Maker program will only print a horizontal version now and mine is so long it cuts off a lot of people. If it didn't, I'm sure the "tree" would wrap around all four walls. Someone, in a future generation, will want to know their family history and I leave it behind for them. At this time it's somewhat sad that no one cares about it but when I was young, neither did I so I understand.

Czytałem dzisiaj, że Ministerstwo Obrony gotowania rozpoczął rozmowy z kraju USA i innych państw, dotyczące rakiet cruise Tomahawk zakupu na modernizację polskiej marynarki. Niestety to zajmie trochę czasu to się stało. Rakiety dalekiego zasięgu będzie częścią arsenału wielu przyszłych okrętów podwodnych. '' Jesteśmy Przygotowanie do wprowadzenia okrętów podwodnych nowego rodzaju, '' Siemoniak powiedział. '' Chcemy, aby być wyposażony rakiet. '' Choć harmonogram przewiduje trzy okręty podwodne ponad 15 lat trwania, minister powiedział '' chcemy uruchomić [przeciwrakietowej] roku procedura . '' Trzy okręty podwodne to prawie tyle.
Dzisiaj był napięty plan, zbyt dużo według Joan. 9:00-10 rozmowy; 10:30-11:30 lekcje polskiego; 12-1:00. 1:00-2:00. 2:00-3:00 rozmowy. Oczywiście, ona ma rację, ale trudno mi odrzucić okazje, by poprawić moje umiejętności językowe. Jednak to oznacza , że nie będę faktycznie rozmawiać z żoną do 3 po południu. Staram się ograniczać tylko do 2 rozmów dziennie, ale czasami to nie działa, tak jak dzisiaj. Jestem winny, przyznaję. Jestem uzależniony od nauki tych dwóch języków, polskiego i hiszpańskiego. Pierwszy wydaje się dla mnie koniecznością, a drugi można nazwać hobby, ale silnym.

To tak, jak z moją pasją poszukiwań genealogicznych. I z pewnością znalazłem o wiele więcej, niż ktokolwiek wiedział o naszej rodzinie, ale i ciągle chcę wiedzieć więcej. Ponieważ moja rodzina nie miała "szlachetnej krwi” to i tak istnieje wiele zapisów, które można znaleźć. Teraz siedzę w roku 1750, dokąd zaprowadził mnie ostatni zapis. Jednakże, z pomocą tego, co znalazł kuzyn Krzysztof, odkryliśmy 1115 osób połączonymi związkami krwi. Wykres, jaki mam na ścianie w jadalni jest przestarzały, bo wydrukowany w 2005 roku, ale dopisałem ręcznie kolejne osoby, jak je odnalazłem. My Family Tree Maker Program drukuje tylko w wersji poziomej, a moja lista jest tak długa, że odcina wiele osób. Gdyby tak się nie stało, jestem pewien, że wydruk "drzewa"  owinął by się wokół wszystkich czterech ścian. Ktoś z przyszłej generacji, będzie chciał znać historię rodziny, a ja ją dla nich  zostawię. W tej chwili jest trochę smutne, że nikt o to nie dba, ale kiedy byłem młody, też tak robiłem, więc rozumiem.

No comments:

Post a Comment